Do niedawna jeszcze powszechnym było kształcenie uczniów w konkretnych zawodach np. stolarz, mechanik samochodowy, murarz. Musieli oni odbywać praktyki u mistrzów – to była naturalna droga do poznania fachu, bezcenna okazja, by uczyć się od najlepszych praktyków. Dzisiaj, jeżeli są chętni do uprawiania w przyszłości np. kowalstwa, mają kłopoty ze znalezieniem miejsca, gdzie mogliby odbyć praktykę. Kowalstwo to jeden z tych zawodów, który ma szansę przetrwania.
Wprawdzie już tak powszechnie nie podkuwa się koni, ale za to uprawia się kowalstwo użyteczne w formie kucia ogrodzeń, bram, elementów małej architektury ogrodowej itp. Można powiedzieć, że ta branża przeżywa okres renesansu, bo jest coraz więcej chętnych osób potrzebujących takich produktów. Tradycyjne kowalstwo to obecnie bardzo niszowa dziedzina. Istnieje głównie tam, gdzie posadowiły się stadniny koni, powstały szkółki jeździeckie czy stajnie. Stare kuźnie to dzisiaj zabytkowe miejsca. Kiedyś były czynne prawie w każdej wsi, bo przecież konie wykonywały większość prac, w których teraz zastąpiły je kombajny, traktory, samochody.